Hej, hej ho! 🙂 Witajcie kochani. Pewnie słyszeliście o glinkach kosmetycznych. Czy może nie słyszeliście? Jeśli szukacie najlepszej lub chcecie się w ogóle dowiedzieć, czym taka glinka jest – zapraszam na wpis. Dziś wychwalam pod niebiosa białą glinkę, najdelikatniejszą ze wszystkich o cudownym działaniu. Zdziwicie się, na ile sposobów można ją stosować!
Czym są glinki kosmetyczne?
Najprościej mówiąc, są to… sproszkowane skały 🙂 Na serio! A parafrazując Wikipedię powiem Wam bardziej profesjonalnie, że glinka to sproszkowany minerał ilasty o właściwościach bakteriobójczych, pielęgnacyjnych oraz zabliźniających. Stosowana powszechnie jako surowiec leczniczy oraz kosmetyczny. Glinki powstają w procesie wietrzenia skał i zawierają szereg cennych związków, na które tylko czeka nasza skóra! 🙂 Jedną z najbardziej cenionych glinek jest właśnie kaolin, czyli biała glinka. Dlaczego?
Biała glinka kosmetyczna – co to za twór?
Biała glinka jest zdecydowanie jedną z najpopularniejszych, a to dlatego, ze jest po prostu najdelikatniejsza. Doskonale pielęgnuje, nie podrażniając, nie przesuszając skóry, nie pozostawia niemiłego uczucia ściągnięcia skóry, jak w [przypadku np. zielonej glinki. Kaolin jest idealna dla skóry delikatnej, wrażliwej, suchej i dojrzałej. Dzięki sporej zawartości glinu delikatnie oczyszcza i domyka pory skóry, doskonale równoważy poziom sebum, a jednocześnie odżywia, wygadza i poprawia koloryt skóry. Dodatkowo łagodzi podrażnienia i pomaga w stanach zapalnych skóry. Absorbuje nadmiar sebum, co sprawia, że z powodzeniem może być używana także dla wrażliwej cery tłustej i mieszanej. Stosowana regularnie jako maska oczyszcza i wygładza, łagodzi podrażnienia oraz poprawia koloryt skóry.
Co zawiera biała glinka?
Kochani! To cała parada cennych składników. Glinka biała zawiera bowiem: kaolinit, krzem, glin, żelazo, magnez, cynk, wapń, fosforany, zawiązki wapnia i inne mikroelementy i sole minerale. Po prostu full dobrodziejstw!
Jak używam mojej białej glinki na co dzień?
Oczywiście tradycyjna metoda stosowania to maseczka do twarzy i tak też oczywiście ją stosuję. Ja mieszam ją jednak nie z wodą, lecz rozrabiam z hydrolatem. W moim przypadku jest to lawendowy, który kocham miłością nieprzemijającą, ale oczywiście wy możecie wykorzystać inny, odpowiedni do waszej skóry.
Mało kto jednak stosuję białą glinkę jako proszek do oczyszczania twarzy. Po prostu nałóżcie ją na wilgotną skórę masujcie buzię przez minutę, spłuczcie. To codzienna porcja odżywienia i super czysta skóra! Glinka biała zastępuje mi też puder sypki do twarzy – pozostawia skórę satynową, bardzo gładką, a jednoczenie dostarcza jej cennych składników, które zawiera. Cudo!
Dajcie znać, czy stosujecie glinki w pielęgnacji!
Dodaj komentarz