Cześć, Dziewczyny! W dzisiejszym wpisie chciałam się z Wami podzielić moim codziennym demakijażem twarzy (a także szyi i dekoltu) krok po kroku. Uważam, że to niezwykle ważne by wykonywać go systematycznie i poprawnie.
Jak słyszę, że niektóre moje koleżanki nie zmywają makijażu wieczorem to… nie mogę w to uwierzyć! Wiele z nich już namówiłam do kupna chusteczek do demakijażu, które są świetnym wyjściem ratunkowym, gdy naprawdę nie ma się siły do zrobienia porządnego oczyszczania.
Pozwólcie, że Wam przedstawię kilka skutków niezmycia makijażu na noc:
- skóra nie ma szans na regenerację
- produkcja kolagenu i elastyny jest mniejsza, a to one odpowiadają za elastyczność i jędrność skóry
- zmarszczki mimiczne się pogłębiają
- rzęsy się kruszą
- oczy są podrażnione
- powstają zaskórniki i inne niedoskonałości
- wargi są spierzchnięte
- a w dodatku przenosimy wszystkie bakterie prosto na poduszkę
Mam nadzieję, że teraz już wiecie, jaka jest powaga sytuacji! Skoro przed wyjściem jesteśmy w stanie poświęcić czas na pielęgnację i zrobienie makijażu, to tym bardziej powinnyśmy go znaleźć wieczorem. Przejdźmy teraz do mojego demakijażu.
Demakijaż krok po kroku
- Na początku związuję włosy w kucyka i myję ręce.
- Zaczynam od zmycia makijażu oczu. W tym celu przykładam wacik nasączony płynem micelarnym do zamkniętych powiek i czekam 30 sekund, aż tusz i cienie się rozpuszczą. Następnie delikatnie przeciągam wacik. W razie potrzeby powtarzam czynność.
- W przypadku ust postępuję ponownie. Przykładam wacik i czekam 30 sekund, aż pomadka się rozpuści. Następnie delikatnie pocieram nim o usta, aż wacik będzie czysty.
- Przechodzę do demakijażu całej twarzy. W tym celu od pewnego czasu używam oleju ze słodkich migdałów, a nie płynu micelarnego. Sprawdza się u mnie naprawdę dobrze. Wygląda to następująco: wylewam odrobinę oleju na dłonie, a następnie rozprowadzam go na twarzy. Wykonuję przy tym delikatny masaż. Następnie spłukuję go letnią wodą. Wbrew pozorom olej naprawdę dobrze sobie radzi nawet z najcięższymi podkładami, a ja nie marnuję większej ilości wacików. Zawsze staram się stosować olej nie tylko na twarz, ale także na szyję i dekolt.
- To jeszcze nie koniec! Teraz czas na umycie twarzy żelem oczyszczającym. W ten sposób mam pewność, że wszelkie pozostałości makijażu zostaną usunięte.
- Na koniec pryskam twarz tonikiem. Robię to po to, aby przywrócić skórze odpowiednie pH i zwiększyć przyswajalność późniejszych produktów.
- Po demakijażu czas na aplikację serum. Nie mam swojego ulubionego i przyznaję, że nie robię tego codziennie. Najczęściej sięgam po serum z witaminą C i stosuję zaledwie kilka kropel na twarz, szyję i dekolt. Wcieram je kolistymi ruchami.
Wiem, że może się to wydawać bardzo rozbudowany demakijaż trwający wieki. Uwierzcie jednak, że całość nie zajmuje mi dłużej niż 5 minut!
Czy muszę myć twarz jeśli nie mam makijażu?
Jak najbardziej tak! Oczywiście wtedy pomijam kilka pierwszych kroków i od razu przechodzę do oczyszczenia twarzy żelem (następne kroki wyglądają tak samo). To bardzo ważne, ponieważ skórę należy oczyścić nie tylko z makijażu, ale także z kurzu, nadmiaru sebum i nagromadzonych bakterii.
A jak wygląda Wasz codzienny demakijaż i ile czasu Wam zajmuje? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
Dodaj komentarz