O błędach w makijażu mogłabym opowiadać godzinami. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że ja ich nie popełniałam. Wręcz przeciwnie! Popełniałam je dzień w dzień, nieświadomie pogarszając kondycję swojej cery. Czas na rozliczenie się z błędami przeszłości i krótką retrospekcję. Jakie błędy w makijażu popełniałam?
Błędy w makijażu, które popełniałam
1. Za ciemny, wałkujący się podkład.
Źle dobrany kolor podkładu to najczęstszy błąd w makijażu. Popełnia go wiele kobiet. Dzieje się tak głównie dlatego, że ktoś powiedział nam kiedyś, że podkład najlepiej testować na ręku. Robiłam tak przez wiele lat i nie pomyślałam, że przecież moja dłoń może mieć inny odcień skóry niż twarz. Dopiero przy próbnym makijażu ślubnym makijażystka powiedziała mi, że kolor podkładu powinno się testować na żuchwie! Powinien być zbliżony do tego, jaki kolor ma nasza skóra na szyi, żeby po nałożeniu na cerę, twarz nie była nienaturalnie odcięta. Za ciemny podkład to częsty błąd w makijażu, przez który wyglądamy dużo starzej.
2. Za dużo pudru o zbyt jasnym odcieniu.
Z drugiej strony kolejny błąd w makijażu to stosowanie za jasnego pudru. Najbezpieczniejsza opcja to wykorzystywanie pudrów transparentnych np. mineralnych, ponieważ one nie zmieniają koloru skóry. Choć i tak, jeśli użyjemy zbyt dużo pudru, to efekt nigdy nie będzie naturalny, niezależnie od tego, jakiego kosmetyku użyjemy. Wniosek jest prosty: błędem jest przesadzanie z pudrem, a już zwłaszcza gdy jego kolor jest jaśniejszy niż kolor naszej skóry.
3. Korektor dookoła oczu.
Jeśli chodzi o błędy związane z ukrywaniem niedoskonałości i wyrównywaniem kolorytu skóry, to muszę wspomnieć jeszcze o korektorze pod oczy. Nie od zawsze wiedziałam, jak używać go poprawnie. Popełniałam błąd, bo paćkałam nim pod oczami, w kącikach, a czasami nawet na powiece, żeby wyrównać kolor skóry. Jak patrzę teraz na moje zdjęcia z tamtego okresu, to efekt nie był dobry. Pamiętajcie więc, że korektor należy nakładać pod oczy tylko na fragment skóry przypominający odwrócony trójkąt (z czubkiem do dołu). Jeśli robicie inaczej, jest to oczywiście błąd w makijażu – nie wpłynie na kondycję waszej skóry, ale na wygląd tak.
4. Opadająca kreska na oku.
Bardzo popularnym błędem w makijażu jest też nierówne poprowadzenie kreski na oku lub wyciągnięcie jest zbyt do dołu. Żeby zachować proporcje oczu i optycznie je powiększyć, kreska powinna być lekko uniesiona i stanowić naturalne przedłużenie linii wodnej. Jeśli eyeliner pokierujemy zbyt nisko, kreska będzie nieprecyzyjnie wyrysowana lub zbyt gruba, będziemy wyglądały, jakbyśmy były najsmutniejszymi kobietami świata. A przecież chcemy wyglądać młodo i radośnie!
5. Malowanie oczu czarną kredką dookoła.
Podobnie zły efekt daje stosowanie kredki do oczu zarówno na górną, jak i na dolną linię oka. Ostatnio trafiłam na swoje zdjęcia z nastoletnich czasów, na których linia wodna moich oczu podkreślona jest czarną kredką, a cały makijaż jest bardzo delikatny. Wyglądało to komicznie! Także tak, ja też popełniałam najprostsze błędy w makijażu. Nigdy ich nie róbcie. Na linię wodną oka tylko biała lub cielista kredka, a czarna na górną i to niekoniecznie od wewnętrznego kącika.
6. Za mocno pokreślone brwi.
Błędy w makijażu można naprawdę mnożyć i bardzo często dotyczą właśnie oprawy oczu. Jednym z popularniejszych przewinień jest za mocne malowanie brwi – za ciemny produkt, za wyrazisty kontur, za bardzo graficzne i namalowane jak od szablonu łuki brwiowe wyglądają groźnie i dodają lat. Ja dopiero od kilku miesięcy mogę powiedzieć, że naprawdę dobrze mi idzie malowanie brwi i że efekt jest naturalny. Używam produktów takich jak woski lub pomady, maluję precyzyjnym pędzelkiem i rzecz jasna dobieram kolor do koloru moich naturalnych włosów.
7. Niepoprawne konturowanie twarzy.
Dziś konturuję rzadko, ale był czas, kiedy miałam prawdziwego bzika na punkcie trio bronzer, rozświetlacz i róż. Nie byłoby problemu, gdybym umiała ich używać, ale bronzer na kości policzkowe to był standard (powinien być tuż po nią), tak samo jak wielkie plamy od różu, przez które wyglądałam trochę jak klaun. Moda na konturowanie nas trochę zaskoczyła, stąd często na ulicy widzę dziewczyny, które mają ten sam problem z konturowaniem, co ja kiedyś.
Dodaj komentarz