Witajcie piękne podróżniczki!
Szykujecie się na wyprawę?
Planujecie wyjazd, wakacje, integrację, szkolenie czy może szalony/spokojny/romantyczny* weekend?
*niepotrzebne skreślić
Zapewne macie takie same odczucia, jakie ja miewałam niegdyś: gdy przychodzi do pakowania kosmetyków, najchętniej wymiotłybyście całą łazienkę i stworzyły osobny bagaż na swoje pomadki, kremy, balsamy i szampony. No tak. Wiem, że wszystko jest potrzebne i kiedyś też myślałam, że będę wszystkiego używała i że każdy, absolutnie każdy kosmetyk mi się przyda na wyjeździe.
Moja walizka nie chciała się domknąć…
Mój facet patrzył na mnie podejrzanie, gdy ustawiałam na hotelowej toaletce słoiczki fiolki, buteleczki i tubki pełne tajnych specyfików. Zaczynał się pewnie zastanawiać, czy to JESZCZE pielęgnacja, czy JUŻ balsamowanie zwłok 😉
Tymczasem wystarczy naprawdę kilka kosmetyków, aby zapewnić sobie olśniewający wygląd, a jednocześnie mieć ze sobą wszystko, co niezbędne. Pomyślcie: macie nagle więcej miejsca na dodatkową parę butów, sukienkę, książkę… Kolejny plus: zamiast spędzać żmudne godziny w łazience, leżycie na plaży, zwiedzacie romantyczne zakamarki wielkich metropolii, podziwiacie świat ze szczytu Mont Blanc, albo po prostu siedzicie z kimś bliskim w uroczym miejscu i cieszycie się swoją bliskością.
Zatem do rzeczy; oto moja sprytna lista kosmetyków i specyfików, które nie tylko czynią z was boginię kurortów, ale znacznie ułatwiają życie. Nazwijmy ją…
…LISTĄ URODZIWEJ GLOBTROTERKI:
- Krem BB lub CC zamiast podkładu i bazy pod makijaż – co prawda latem najlepiej prezentować się no make up, jednak jeśli już musicie mieć jakikolwiek podkład – wybierzcie lekki, koloryzujący krem pielęgnacyjny.
- Szampon i żel pod prysznic w jednym – jedna butla zamiast dwóch ważących razem pół kilo – czy to nie cudowne? 🙂
- Holika Holika Aloe 99% Soothing Gel Żel Wielofunkcyjny
– zastępuje mi odżywkę do włosów, krem do twarzy, balsam do ciała, krem do rąk. Jeśli nie wyjeżdżacie na długo, można spokojnie nabyć mniejsza wersję, o pojemności 55 ml. Rewelacja dla każdej podróżniczki! <3 - Kosmetyki do opalania i po opalaniu – tu się nic nie zmienia, ochrona przed słońcem to absolutna konieczność i niezwykle istotny jest krem z wysokim filtrem, który po kilku dniach możecie zmienić na niższy faktor. Ja często pakuję małe wersje kremów do opalania, a gdy produkt m się skończy, po prostu kupuję jakiś na miejscu, już z nieco niższym faktorem.
- Antyperspirant i lekka mgiełka do ciała – perfumy nie sprawdzają się latem, ponieważ (niestety) mogą powodować plamy na skórze. Idealną opcją są lekkie, subtelnie pachnące i pielęgnujące skórę mgiełki np. te, które ma w swojej ofercie Biotherm. Można ich używać w każdej chwili i na całe ciało.
- Naturalny olejek – z jego pomocą wykonuję demakijaż twarzy, nacieram ciało po kąpieli słonecznej i na plażę, zabezpieczam końcówki włosów, nakładam pod oczy zamiast kremu. Idealny będzie olejek ze słodkich migdałów, ponieważ jest delikatny i łagodzi wszelkie podrażnienia. Świetną pielęgnację skórze i włosom zapewni również olejek z awokado – to skarbnica dobrych kwasów tłuszczowych i aż siedmiu witamin, które odżywiają zarówno skórę, jak i włosy. Olejki są dostępne w małych wersjach, czyli buteleczkach o pojemności 15 ml. W zupełności wystarczą na wyjazd.
- Puder bambusowy w wersji podróżnej (pędzel do pudru zamieniam w puszek do makijażu – zajmuje mniej miejsca i da się schować w pudełeczko z pudrem), tusz do rzęs i oraz kredka do brwi – to absolutne minimum makijażu. Ja do tego zestawu dodaję wielofunkcyjną, dwustronną kredkę od Avon, czyli róż i rozświetlacz 2w1. Z jej pomocą możecie wykonać strobbing, rozświetlić powieki lub same kąciki oka, zaś drugim końcem zaróżowicie usta i policzki. W podróż zawsze zabieram również małą wersję (4 ml) osławionego Benetint – płynnego, trwałego różu z pędzelkiem, którym barwię usta i policzki.
- Pomadka ochronna do ust – wiadomo: mała, wszędzie się zmieści i bardzo pomaga wysychającym latem ustom.
- Krem nawilżający do stóp, a jednocześnie antyperspirant w atomizerze od Evree – genialny i wielofunkcyjny. Nawilża, odświeża, pielęgnuje, szybki i prosty w użyciu. Jeśli wiem, że będę wiele wędrować – zabieram również mentolowy talk do stóp, również w wersji podróżnej.
- Teraz was zaskoczę: węgiel w kapsułkach. Nie tylko chroni mój żołądek przed zmianami pokarmowymi (nowy kraj, nowe smaki), ale również z jego pomocą mogę wykonać oczyszczającą maseczkę do twarzy. Aspiryna również pomaga mi nie tylko jako lek, lecz jako musująca kąpiel do zmęczonych stóp – wystarczy wrzucić 2 pastylki do miski z wodą 😉
To już wszystko, jeśli chodzi o pielęgnację.
Chyba że spray na komary i kleszcze zaliczacie do kosmetyków, to wówczas…no tak. Pakuję go w pierwszej kolejności.
Cała ta „drobizna kosmetyczna” po spakowaniu zajmuje naprawdę mało miejsca.
Pomogłam Wam się spakować? Mam nadzieję!
Udanych wakacji, kochane! <3 <3
Dodaj komentarz